Moje źródła twierdzą, że w okresie przemian polityczno-ustrojowych sowiecki, a potem rosyjski wywiad wojskowy GRU prowadził na terenie naszego kraju (w największych miastach) kluby sportowe posiadające głównie sekcje bokserskie i karate. Ich członkami byli najczęściej młodzi, dwudziestokilkuletni fani sztuk walki. Część z nich zrobiła potem kariery w wojsku, w polityce czy służbach specjalnych. Niektórzy do dziś zachowali swoje wpływy lub piastują istotne stanowiska. Podobnie jak wychowankowie pewnego znanego profesora, który – jak odkryły służby – na przełomie lat 80. i 90. został zwerbowany przez GRU na tzw. kompromaty. Problem w tym, że ten człowiek nigdy nie usłyszał zarzutów, tylko zniknął, już lata temu, z życia publicznego. Może komisja znajdzie odpowiedź dlaczego?
Kto należał do sekcji sztuk walki GRU?
Badanie rosyjskich wpływów w Polsce to żmudna i ciężka praca, która wymagałaby cofnięcia się o wiele lat. Należałoby np. przeanalizować sprawy kontrwywiadowcze prowadzone w latach 90.