Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jerzy Lubach
01.08.2023 09:56

Kreml na żebrach

Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przybył niespodziewanie do Korei Płn., gdzie był nader ceremonialnie przyjmowany przez aktualnego Kima – z powodu idiotycznych transkrypcji trudno spamiętać imiona następców Kima pierwszego, ichniego Stalina.

Odziany w groteskowy niby-marszałkowski uniform minister mocarstwa nuklearnego dopieszczał gospodarza komplementami, bo jak się okazało, przybył do tego rezerwatu wyprosić amunicję i lufy armatnie, by zastąpić te zużyte na wojnie.

Rosjanie mają przysłowie: „Dobrze tam, gdzie nas nie ma”. Ale jak wszystko, co wynika z cudacznej kacapskiej mentalności, może być zinterpretowane całkiem inaczej, jak to uczynił ukraiński internet: „Faktycznie, nie da się zaprzeczyć – tam, gdzie ich nie ma, jest dobrze!”. Może więc lepiej by było, gdyby się wszyscy oni wyprowadzili do Kima?

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane