Przypomnijmy, że Prokuratura Regionalna w Lublinie prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości w FOD: ustalono m.in., że należąca do Kramka spółka Silk Road, która wpłacała środki do fundacji, otrzymywała je od firm zarejestrowanych w wirtualnych biurach. Wpłat na łącznie 1,27 mln dol. i 64 tys. euro dokonywały spółki zarejestrowane na Seszelach, w Belize i Panamie. W czerwcu ABW zatrzymała Kramka, jednak sędzia Wiesław Pastuszak, też z Iustitii, zadecydował o jego wyjściu z aresztu. Kramek znany jest z wielu akcji wymierzonych przeciwko Polsce, jednak za żadną z nich nie poniósł kary. Głośna sprawa dotycząca niszczenia ogrodzenia na granicy Polski z Białorusią zakończyła się niczym. Dlatego Kramek mógł z uśmiechem oświadczyć: „Możemy planować kolejne akcje”. I zaplanowali, ostatnio wtargnął do Sejmu i ochlapał farbą wejście i mundur strażnika. I co? I nic!