Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jerzy Lubach,
01.05.2022 17:00

Koniec świata za 3 ruble

Ach, kultura, ach rosyjska, raz Tołstojem, raz Czechowem walnąć w łeb rusofobów, a jak jeszcze podrygują, dobić ich Czajkowskim! A mój ojciec, nie wiadomo czemu rusofob – bo jakieś tam rozbiory, Sybiry, Katynie przecież tego nie usprawiedliwiają – nauczył dzieciaka brzydkiej piosenki, z którą ponoć idąc na Berlin, „wyzwalała” nas Armia Czerwona: „Job twaju mat’, my kulturnyj narod, my Giermanca nie boimsia i wsiegda idiom wpieriod!”. Chyba sami niewdzięczni Polacy ją wymyślili, bo przekonałem się, że Rosjanie jej nie znali, zresztą podówczas, w latach 70 ubiegłego wieku udawali walkę o pokój i wybitni sowieccy poeci zapytywali tragicznie: „Czyż chcą Rosjanie wojny?”.

Ale od tej pory im się dawno odmieniło i teraz walą już otwartym tekstem:

„Na podwodnej łódeczce z atomowym motorkiem
Z dziesiątkiem bombeczek o setkach megaton,
Przepłynęliśmy Atlantyk i celowniczemu mówię:
>>Bierz namiar Pietrow na miasto Waszyngton!<<

Tru-la-la, tru-la-la,
wszystko mogę za trzy ruble!
Witaj, nowa ziemio,
Ziemio wroga!

Słodko śpią sobie w Norfolku
Zmęczone zabawki i Murzyni śpią,
Wybacz dobra Ameryko,
Ale pięćset temu lat
Niepotrzebnie cię odkryto!

Tru-la-la, tru-la-la,
wszystko mogę za trzy ruble!
Płoń i giń ziemio wroga!”

Nie, tego to ja sobie nie wymyśliłem! Tę pełną absurdalnej nienawiści piosnkę stworzył niejaki Andriej Kozłowskij, na fotce w rosyjskiej Wiki wytatuowany jak recydywista, o niewątpliwych kompetencjach kompozytorskich jako absolwent słynnego konserwatorium – Akademii Leśnictwa im. Kirowa (!) i z wieloletnią praktyką ślusarza i spawacza nim rozpoczął karierę „barda”.

Takich palantów jak on jest tam na pęczki, ale tę jego pieśń wybrano w 2019 r. do uroczystego wykonania przez renomowany Koncertowy Chór Sankt-Petersburga 23 lutego, czyli w święto Obrońcy Ojczyzny – dawniej Dzień Armii Sowieckiej i to gdzie!

Warto zajrzeć pod wideo poniżej, żeby posłuchać odzianych w smokingi kulturalnych panów chórzystów, wykonujących z entuzjazmem to arcydzieło muzyczne przed ...ikonostasem największej petersburskiej cerkwi, słynnego Soboru Isakijewskiego!

Artysta Kozłowskij jest sporo po sześćdziesiątce, on i jemu podobni od lat kształtują poziom kulturalny swych rosyjskich wielbicieli i to wychowane przez nich pokolenie czterdziestoparolatków reprezentuje mamuśka, która na wątpliwości syna, mówiącego jej przez telefon, że on i jego koledzy w mundurach mordują ukraińskich cywilów, kobiety, starców, dzieci – strofuje go: „To żadni cywile, tylko faszyści, których trzeba pozabijać!”. Dlaczego? Za co? I po co? „Tru-la-la, tru-la-la – wsio mogu za tri rubla!”

I tyle jest warta dzisiejsza „rosyjska kultura”. Najlepszym na nią lekarstwem jest zupełnie inna piosenka - „Bayraktar!”.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane