W przypadku Niemiec efektem będzie najpewniej przesunięcie akcentów i stopniowe wciąganie Polaków jako współwinnych ludobójstwa na Żydach. Z kolei w przypadku zbrodni sowieckich sympatie są jak najbardziej czytelne. Z Żołnierzy Wyklętych próbowano robić zwykłych zbrodniarzy. Z sowieckich oficerów i komunistycznych agentów – ludzi przyzwoitych, patriotów. Wszyscy znamy efekty ich pracy.
Według „Czarnej księgi komunizmu” wskutek zbrodni tej ideologii „nie wróciło do domów” nawet 100 mln ludzi. Nie zmieniajmy historii. Kultywujmy pamięć dla potomnych.
 
                     
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            