Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Ryszard Kapuściński,
24.08.2021 07:58

Kolejne zdrady towarzyszy Gowina

Zmuszacie nas do wycofania się z deklaracji. Wyznajecie zasadę „róbta, co chceta”. Można narkotyzować się i tarzać w błocie przez dwa dni, ale co dalej? – pytał Jan Duda, radny Sejmiku Województwa Małopolskiego i ojciec prezydenta Andrzeja Dudy podczas debaty o tzw. deklaracji anty-LGBT. – To jest debata wywołana przez byłego, mam nadzieję, wicemarszałka Tomasza Urynowicza, afera obserwowana przez całą Polskę – mówił radny Bogdan Pęk. O co chodziło?

Debatowano nad uchwałą z 2019 r., którą z inicjatywy Urynowicza próbowano unieważnić, strasząc utratą 2,5 mld euro unijnych pieniędzy. Sejmik małopolski zdecydował o podtrzymaniu uchwały dzięki głosom radnych PiS. Do takiego rozwiązania zachęcał m.in. abp Marek Jędraszewski. Ciekawą postacią w tej historii jest Urynowicz, od 2009 r. wierny członek Platformy Obywatelskiej. Otóż ten nieprzejednany wróg PiS tuż przed wyborami w 2018 r., wyczuwając zmieniającą się koniunkturę, porzucił PO i przeszedł do Porozumienia Jarosława Gowina. Otrzymał czołowe miejsce na liście wyborczej PiS i w wyborach do sejmiku został wybrany na stanowisko wicemarszałka województwa małopolskiego. I co zrobił? Oczywiście ponownie zdradził! Tym razem PiS.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane