Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

KOD przeciw Solidarności

Proces, który wczoraj ruszył przed gdańskim sądem, ma wymiar nie tylko prawny, ale przede wszystkim symboliczny. Komitet Obronny Demokracji złożył pozew przeciwko NSZZ „Solidarność” za stwierdzenie władz związku, że w szeregach KOD są m.in. byli funkcjonariusze SB i Wojskowych Służb Informacyjnych.

W sierpniu 2017 r. KOD chciał przejąć obchody Sierpnia ‘80 i zaprosił „S” na obchody 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych na placu Solidarności w Gdańsku. Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” wydało oświadczenie, w którym zaproszenie KOD uznało za „bezczelną prowokację”. Stanowisko jak najbardziej słuszne: wszak KOD na swoje demonstracje zaprasza ludzi WSI, jak np. szkolony w Moskwie Marek Dukaczewski, ich były szef. Na pikietach i marszach KOD takich typów bywało znacznie więcej – byli esbecy, funkcjonariusze komunistycznej wojskowej bezpieki i działacze PZPR. Maszerowali w rocznicę stanu wojennego, w święto niepodległości, w rocznicę Sierpnia ‘80. Brzmiała tam „Kalinka” i „Pierwsza brygada” – to pokazuje, co w głowie mają KOD-owcy. Bełt umysłowy w ich głowach jest pokłosiem sowieckiej dominacji, co warto przypominać nie tylko w rocznicę agresji 17 września 1939 r.

 

 



Źródło:

#KOD #Solidarność #proces #sąd #SB

Dorota Kania