Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kłucie igłą w NATO

Pisaliśmy wiele razy o serii rosyjskich prowokacji wymierzonych w NATO, zwłaszcza jego wschodnią flankę. Tak samo jak o tym, że reżim Władimira Putina tak łatwo z nich nie zrezygnuje, bo zapewniają Kremlowi informacje na temat reakcji poszczególnych krajów na incydenty, jej szybkości i sposobów działania.

Cały czas ciągnie się saga związana z niszczeniem podmorskich kabli na Morzu Bałtyckim. Systematycznie pojawiają się też zakłócanie sygnału GPS, przerzut żołnierzy i uzbrojenia w pobliże wspólnej granicy i co za tym idzie – straszenie wojną z Zachodem. Do tego dochodzi celowe naruszanie przestrzeni powietrznej, tak jak miało to miejsce we wtorek nad Zatoką Gdańską. Rosyjski samolot Su-24MR, lecący z Królewca, wtargnął na głębokość 6,5 km na terytorium Polski. Przypadek? Wcale nie. W kontekście Rosji nic, co związane z wojskiem i operacjami hybrydowymi, nie jest przypadkowe. A rosyjską wymówkę o awarii systemu nawigacyjnego w samolocie lepiej przemilczmy. Tego typu działanie przypomina kłucie igłą w poszczególne części ciała, by sprawdzić, gdzie najbardziej boli. Ostatnie miesiące potwierdzają, że Rosja coraz częściej stosuję tę metodę.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Konrad Wysocki