Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kiedy wprowadzą stan ostrzegawczy?

Po dwugodzinnej debacie ministrowie krajów UE odpowiedzialni za sprawy energii osiągnęli wstępne, wymagające pisemnego potwierdzenia porozumienie w sprawie ograniczenia zużycia gazu ziemnego o 15 proc. Minister Anna Moskwa stwierdziła, że wymóg oszczędności nie oznacza dodatkowych obciążeń dla Polski.

Ograniczenia miałyby obowiązywać dobrowolnie, jednak KE będzie miała możliwość ogłoszenia tzw. stanu ostrzegawczego i wówczas byłoby to już obowiązkowe. I tu leży pies pogrzebany, bo już w marcu tego roku minister gospodarki Niemiec Robert Habeck ogłosił stan ostrzegawczy i zaapelował do firm oraz osób prywatnych o ograniczenie zużycia gazu. Czy jeżeli Niemcy nadal będą mieć problemy z gazem, to mogą zażądać od KE wprowadzenia stanu ostrzegawczego? Co wtedy powiedzą np. na Słowacji, gdzie ponad 90 proc. obywateli ma dostęp do gazu, który jest wykorzystywany w każdym domu. A co powiedzą Polacy w zimie? Może mądrale z Brukseli każą nam reaktywować Inspekcję Robotniczo-Chłopską, której członkami, tak jak wtedy, będą byli aparatczycy PZPR, emeryci z MO i LWP. Oni chętnie powrócą do starych czasów i z termometrem w ręce będą wyłapywać spekulantów ogrzewania, których skażą ci sami sędziowie pamiętający procesy pokazowe.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Ryszard Kapuściński