To tu pojawił się „kurator” reprezentujący człowieka, który gdyby dziś żył, miałby ze 130 lat. Kurator był o krok od przejęcia kamieniczki na słynnych Szmulkach – kwartale o opinii złej jak reputacja Hanny Gronkiewicz-Waltz. I tylko czujność urzędników z „Prażki” sprawiła, że ustalono, iż Józef Pawlak nie dość, że urodził się w 1883 r., to jeszcze zmarł tuż po wojnie. Nie zauważono tego jednak w ratuszu. Kamienica przy Łochowskiej to nie budynek w centrum miasta, ale raczej w jego mniej reprezentacyjnej części. Sprawa nie interesowała więc opinii publicznej tak bardzo, jak choćby kamienicy na Noakowskiego 16, matki wszystkich afer. A niesłusznie. Okazało się, że kurator-egzorcysta był jednocześnie szefem Biura Prawnego... Służby Kontrwywiadu Wojskowego w czasach PO-PSL a wcześniej, jak sam powiedział „pracował w organach ścigania”. Czego się jeszcze dowiemy? Cóż, Praga (i służby) kryją wiele tajemnic.
Kamienica pod kuratelą służb
Na komisji ds. reprywatyzacji stanęła sprawa kamienicy przy ul. Łochowskiej 38 na warszawskiej Pradze-Północ. Dzielnica to specyficzna, skrywająca niejedną niezbyt chwalebną tajemnicę. Taka też wiąże się z budynkiem przy Łochowskiej.