By jak po przełomie w 1989 r. Polacy brali sprawy w swoje ręce i zakładali działalność gospodarczą. Polska musi mieć gospodarkę w znacznie większym stopniu opartą na rodzimych firmach. Nowa fala polskiej przedsiębiorczości powinna być istotnym elementem budowy państwa dobrobytu. Proponowane rozwiązania idą naprawdę daleko. Obniżony do 9 proc. CIT obejmie teraz 90 proc. firm rozliczających się tym podatkiem, mały ZUS ponad 270 tys. właścicieli małych firm, którzy średnio otrzymają 500 zł ulgi miesięcznie. Rząd chce także przeznaczyć 1 mld zł na wsparcie małych i średnich firm. Dzięki tym i wcześniej wprowadzonym ulgom i ułatwieniom przedsiębiorcy będą mogli więcej pieniędzy przeznaczyć na rozwój swoich firm. Z małych urosną średnie, z części średnich – duże i wielkie. Musi być normalnie – jak w innych dbających o swój rozwój państwach – także w kwestii udziału polskiego biznesu w polskiej gospodarce.
Jeszcze będzie normalnie
Z przedstawionego na konwencji PiS w Katowicach przez premiera Morawieckiego pakietu rozwiązań dla biznesu wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego w pierwszej kolejności stawia na małe i średnie przedsiębiorstwa. Chodzi o to, by uruchomić kolejną falę polskiej przedsiębiorczości.
