Ostatnia okładka „Faktu” zrobiła więcej szkody niż tysiące działających od miesięcy stron koronasceptyków uznających, że covid to spisek reptilian bądź Żydów. Epatując obrazem kobiety, która sprawia wrażenie bycia w stanie agonalnym, umieszczając napisane wielkimi literami słowa takie jak „umarłam”, „zakrzepy”, „Fakt” z pełną świadomością usiłuje ograniczyć akcję proszczepienną w Polsce.
Oczywiście zaraz ich wydawca, Axel Springer, będzie się bronił, że „Fakt” tylko stawia pytania, że całość wypowiedzi brzmi „omal nie umarłam”, zaś słowo „zakrzepy” opatrzone jest znakiem zapytania – niemniej wrażenie strachu i niebezpieczeństwa, które ta okładka przekazuje, jest jednoznaczne. W podobny sposób tabloid ten tłumaczył się ze zdjęcia prezydenta Dudy i podpisu „Bił córkę po twarzy” – że przecież to nie o prezydencie, tylko o człowieku, który został przez niego ułaskawiony. Oba te tłumaczenia są tyle samo warte, czyli nic. Są wręcz ostentacyjnym komunikatem: tak, chamsko manipulujemy i wprowadzamy w błąd, i co nam zrobicie? Co gorsza, antyszczepionkowa okładka pojawia się w kryzysowym momencie epidemii. W sytuacji, gdy wzrasta w sposób lawinowy liczba chorych. Ludzie umierają, naszą główną nadzieją na powrót do normalności są właśnie szczepionki. Z tego powodu aktualna okładka „Faktu” jest oczywiście dużo gorsza niż ta wspomniana z prezydentem. Możemy spokojnie założyć, że z powodu tej agresywnej narracji znajdą się osoby, które zrezygnują z możliwości zaszczepienia się i poniosą za to najwyższą cenę. Niemniej obie te okładki wypływają z tej samej patologii, która, jak się okazuje, jest po prostu konstytutywna dla tego tabloidu – czyli kompletny brak zasad, skrupułów, gotowość na wszystko, jeśli tylko jest odpowiednie „zapotrzebowanie”.
Przypomina mi to pewien obrazek narysowany przez Krauzego. Widać na nim otyłego, łysego typa w garniturze, rozwalonego na krześle za biurkiem. Zadowolony, mówi sam do siebie: „Byłem, jestem i będę gnidą... bo nic w przyrodzie nie ginie”. Ciężko o trafniejszy komentarz, jeśli chodzi o twórców i wydawców gazety „Fakt”.