Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Piotr Nisztor
16.05.2024 08:15

Dzięki Tuskowi na Kremlu zabraknie szampanów

Premier Donald Tusk chce powołania swojej komisji, która zbada rosyjskie wpływy w Polsce za rządów PiS. Wprost oskarża bowiem polityków tej partii o rzekome relacje z Kremlem. To szkodliwa, skrajnie cyniczna i oparta na kłamliwych podstawach gra na polaryzację społeczeństwa, jednocześnie poważnie szkodząca bezpieczeństwu RP.

Przecież to Tusk – będąc niegdyś premierem – rozpoczął reset w relacjach z Rosją. Jego przyboczni i podlegli szefowie służb gorliwie wykonywali swoje działania, bratając się z ludźmi Władimira Putina i funkcjonariuszami planującej już wówczas inwazję na Ukrainę Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Z kolei Orlen kierowany przez Jacka Krawca przelewał do handlujących rosyjską ropą podmiotów związanych z Kremlem dziesiątki miliardów dolarów.

Dziś ci sami ludzie mieliby rozliczać rzekome rosyjskie wpływy za rządów ugrupowania, które te wpływy ujawniło i próbowało zneutralizować? Na dodatek komisję, która miała to wszystko szczegółowo wyjaśnić i wskazać winnych, zlikwidowano. Na Kremlu zabraknie szampanów.

Reklama