Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Igor Szczęsnowicz,
08.03.2022 10:00

Dziad Mróz nad Europą

Popatrzmy na sprawę agresji Rosji na Ukrainę z nieco innej strony niż deklarowane czy domniemane cele strategiczne oraz polityczne Putina. Rosjanie wyraźnie starają się atakować i przejmować wszelkie źródła energii na Ukrainie ze szczególnym uwzględnieniem elektrowni jądrowych. W tym samym czasie z Rosji na Zachód płyną i jadą surowce energetyczne: gaz ziemny, ropa naftowa i węgiel kamienny.

A w drugą stronę płyną wciąż (jak długo?) miliardy euro finansujące wojnę Putina. Prezydent Rosji cały czas straszy Europę konfliktem jądrowym, a także stwarza zagrożenie „niekontrolowanego” wycieku radioaktywnych substancji z zaatakowanych elektrowni atomowych. Moim zdaniem jednym z powodów, dlaczego tak czyni, jest chęć aktywizacji siedzących u niego w kieszeni grup ekoterrorystów do antyatomowych akcji i protestów. W tej wojnie chodzi bowiem również (poza podbiciem niepokornego sąsiada) o pokazanie Zachodowi, że jedynie gaz ziemny z Rosji liczy się jako źródło ogrzewania i żeby przypadkiem nikt w Unii Europejskiej nie postawił na energię atomową jako źródło ciepła w kaloryferach. Miejmy nadzieję, że nikt nie da się nabrać i ta akcja Dziadowi Mrozowi z Moskwy się nie powiedzie.
 

 

Reklama