Gospodarka miała się całkiem dobrze. Z drugiej strony, za jego i jego małżonki sprawą lewicowa i politycznie poprawna ideologia wchodziła na szersze wody. Zgubne skutki tego ostatniego widzimy w USA teraz doskonale. Dla nas był ważny, gdyż doprowadził do wstąpienia Polski do NATO. Amerykańscy politycy nie byli do tego pomysłu przekonani, bardzo wielu wyrażało sprzeciw. Clinton jednak był nieugięty i wykonał zadanie. Doceniamy Ronalda Reagana za to, co zrobił dla Polski w latach 80., i słusznie. W Polsce o Clintonie zapomniano – a to błąd. Za to, że Polska ma NATO-wski i amerykański parasol ochronny w trudnych czasach, były prezydent zasługuje na większe upamiętnienie nad Wisłą. To mu się po prostu należy.
Clinton, głupcze!
Różnie można oceniać prezydenturę Billa Clintona.