Przykładem pierwszej strategii jest rola Berlina w zbożowym sporze polsko-ukraińskim oraz polsko-czeskim sporze o elektrownię turowską. Niedawne zwycięstwo nacjonalistycznej partii Roberta Fico na Słowacji otwiera zaś pole do podobnych zagrywek na linii Bratysława–Budapeszt. Przykładem drugiej strategii jest niedawne wycofanie się Niemiec z koalicji blokującej pakt azylowo-migracyjny oraz przegłosowanie Polski i Węgier w Unii Europejskiej. Przykładem trzeciej strategii jest fakt, że niemiecka prasa znacznie łagodniej traktuje teraz porosyjskiego Viktora Orbána czy Roberta Fico, proatlantyckich i uprawiających własną politykę regionalną liderów PiS uznaje zaś za zaprzysięgłych wrogów. Czyżby Olaf Scholz stawał się nowym Franciszkiem Józefem? Oby tylko nie skończyło się podobną co wtedy katastrofą.