Ta sprawa powinna być sygnałem dla instytucji państwowych, by w końcu uporządkować sprawę ekshumacji dokonywanych poza Instytutem Pamięci Narodowej, który jest powołany m.in. do takich działań. Nie może być tak, że każdy, kto ma na to ochotę, wykonuje tak poważne prace i na dodatek zbiera na ten cel pieniądze. Młodzi ludzie z czystymi intencjami wyruszają z puszkami, by pozyskiwać środki na poszukiwania. Zebrane pieniądze trafiają do fundacji Wojciecha Łuczaka i nie wiadomo, co się z nimi dalej dzieje. Nie wiadomo również, jaka kwota rzeczywiście została zebrana. Pan Łuczak i jego fundacja nie działa ponad prawem, dlatego powinna być dokładnie sprawdzona, a informacje z kontroli upublicznione.