Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Dorota Kania,
19.07.2018 12:36

Bezczelny jak Rostowski

Pogarda, z jaką Jacek Rostowski traktuje Polaków, uwidoczniła się na wczorajszym przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold. Były minister finansów i wicepremier w rządzie Donalda Tuska mówił o „łamaniu praworządności” dziś, podczas gdy okres rządów PO-PSL to właściwie nieustanne łamanie prawa.

Już samo stwierdzenie Jacka Rostowskiego, że nie interesował się sprawą Amber Gold, pokazuje, jak traktował obywateli. Ważniejsze dla niego było to, co się działo w Europie, niż ludzie, którzy tracili pieniądze na skutek działania piramidy finansowej. To, że podległe mu służby skarbowe zachowywały bierność w tej sprawie, nie wzbudziło jego podejrzeń. Wczorajsze przesłuchanie wskazuje na to, że Rostowski albo nie wiedział, albo nie chciał wiedzieć, co się dzieje w podległym mu resorcie. Agresją i chamstwem usiłował przykryć swoją nieudolność, co zakończyło się kompromitującą klęską. Nagle zobaczył, że nie zawsze jest tak przyjemnie i miło jak na kolacyjkach z partyjnymi kolegami, na których największym dylematem jest wybór wina. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że za czasów PO-PSL państwo rzeczywiście istniało tylko teoretycznie.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane