Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Michał Kuź,
05.07.2018 17:12

Amerykańskie bazy i Ukraina

Do Warszawy docierają z Waszyngtonu dwuznaczne pogłoski. Prezydent Trump nie wykluczył zaakceptowania aneksji Krymu, a potem do tych deklaracji zdystansował się jego własny rzecznik. „Washington Post” napisał zaś o możliwym przeniesieniu części amerykańskich baz z Niemiec do Polski.

Niewątpliwie obecność dużych amerykańskich formacji wojskowych w Niemczech nie ma dziś sensu strategicznego, a politycznie jest niewygodna. Jakieś, choćby okrojone, siły w regionie USA muszą jednak utrzymać. Biały Dom chce chyba równocześnie jakiejś stabilizacji relacji z Moskwą, jak i obecności militarnej na wschodniej flance NATO. W rezultacie Rosja może w zamian za cichą zgodę na bazy zażądać od USA rozwiązań, które osłabią międzynarodową pozycję Ukrainy. W tej sytuacji przyjęcie baz przez Polskę może być źle odebrane przez Kijów. Stworzy to w oczach naszych ukraińskich partnerów nieprzyjemne wrażenie, że Polska w porozumieniu z USA działa na ich niekorzyść. Nie ma tu niestety dobrych rozwiązań. Wiele zależeć będzie od oceny tego, na ile Kijów jest w swojej polityce zagranicznej lojalny wobec Warszawy i jak sam postąpiłby na jej miejscu.

Reklama