W „Codziennej” przytaczali Państwo nawet pogardliwe wypowiedzi publicystów mediów III RP, którzy prychają z zawiadomienia złożonego przez Bogdana Święczkowskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Oni mówili, że „przecież i tak mu to zabiorą” (w domyśle – Ostrowskiemu śledztwo). No i zabrali. Czy jednak to rzeczywiście powód do śmiechu i to podczas gry w ping-ponga, jak to ma w zwyczaju premier Donald Tusk? Dla ludzi złej woli na pewno. Dla każdego, komu leżą na sercu polskie sprawy, będzie to kolejny smutny dowód na to, że te od 13 grudnia 2023 r. nie mają się najlepiej. Co ważne, na stronie prokuratury pojawił się komunikat bodnarowców w tej sprawie. Czytamy tam m.in., że prokurator Ostrowski miał dokonać „obrazy przepisów prawa” poprzez m.in. rzekomy „brak poszanowania dla podstawowych zasad funkcjonowania prokuratury”. Cóż, trudno nie odnieść wrażenia, że to trochę jak z tą sytuacją, gdy to złodziej najgłośniej krzyczy, by złodzieja łapać.