Po odwołaniu szefa FBI Jamesa Comeya polityczna atmosfera wokół Donalda Trumpa gęstnieje. Było to działanie bezprecedensowe, które nastąpiło, gdy FBI prowadziło śledztwo w sprawie rosyjskich działań mogących wpłynąć na wynik ostatnich wyborów. Bezprecedensowe jest również to, że były prezydent i kontrkandydatka Trumpa stają się coraz bardziej politycznie aktywni. Hillary Clinton zakłada własną organizację „Naprzód razem” (Onward Together), która ma walczyć z polityką Trumpa.
Wygląda na to, że prezydent USA ma teraz własną totalną opozycję. Prof. Allan Lichtman, który od trzydziestu lat typuje wyniki wyborów w USA (i przewidział wygraną Trumpa), twierdzi, że ta prezydentura może się skończyć udanym impeachmentem. Nawet niektórzy przeciwnicy Trumpa przyznają jednak, że zarzucanie mu, iż w rzeczywistości jest rosyjskim agentem, nie ma na razie podstaw. Gdyby takie podstawy się pojawiły, zrujnowałyby wizerunek amerykańskiej prezydentury, a twardy elektorat Trumpa i tak nie przyjąłby ich do wiadomości. Sytuacja groziłaby największą destabilizacją od czasów wojny secesyjnej.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Donald Trump
#USA
Michał Kuź