Media sterowane z zewnątrz

Dekoncentracja mediów na polskim rynku medialnym jest absolutnie konieczna. Sytuacja, w której na przykład na rynku lokalnym jedna grupa wydawnicza kontroluje ponad 90 proc. prasy, jest w oczywisty sposób nienormalna i zagraża pluralizmowi, a także wolności słowa.

Rozumieją to wszyscy, lecz nie wszyscy chcą to dziś przyznać. Platforma Obywatelska udaje, że nie rozumie problemu. Że nie wie, na czym miałaby polegać presja wobec dziennikarzy ukryta w liście Marka Dekana do polskich pracowników wydawnictwa Ringier Axel Springer. Nie wie albo udaje, że nie wie, iż redakcje powinny być autonomiczne i samodzielne. A prezesom wydawnictwa nic do tego, co napiszą dziennikarze. Swoją postawą politycy Platformy po raz kolejny dowodzą, że wolność słowa mają za nic. A hasło „wolne media” w ich ustach jest całkowicie puste. List Dekana ich nie oburzył, bo wyznacza linię, która im służy – media i dziennikarze mają być narzędziem propagandy, a nie czwartą władzą. PO próbuje walczyć z PiS‑em, jak sama mówi, ulicą i zagranicą. Ulicą im nie wyszło – coraz mniej Polaków daje się nabrać na ich wezwania, by protestować. Liczą więc na zagranicę. Również na media sterowane z zewnątrz.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#dziennikarze #prasa #polityka #Sejm #media