Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Tomasz Terlikowski,
28.01.2017 15:09

Pierwszy list metropolity

Jeśli ktoś spodziewał się, że arcybiskup Marek Jędraszewski zmieni poglądy po przeniesieniu z Łodzi do Krakowa, musi się poczuć rozczarowany.

Jeśli ktoś spodziewał się, że arcybiskup Marek Jędraszewski zmieni poglądy po przeniesieniu z Łodzi do Krakowa, musi się poczuć rozczarowany. Pierwszy list do wiernych nowego metropolity krakowskiego nie pozostawia wątpliwości, że jego priorytetami są umacnianie małżeństwa, rodziny i obrona życia. Każde zdanie listu ma swoje znaczenie. Gdy nowy metropolita wspomina o wierności adhortacji Franciszka „Amoris laetitia”, to nie tylko wyraża wierność papieżowi, ale też pokazuje, że jest świadom wielu z koniecznych zmian w wychowywaniu młodych do małżeństwa, jak również potrzeby formacji małżeństw już zawartych. Nie pozostawia też najmniejszych wątpliwości, że konieczna jest duszpasterska troska zarówno wobec osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, jak i wobec ich dzieci. Jasna wzmianka dotycząca św. Jana Pawła II i encykliki „Familiaris consortio” jest zaś mocnym przypomnieniem, że abp Jędraszewski czyta i interpretuje „Amoris laetitia” w duchu ciągłości, a nie zerwania, jak robi to część hierarchów zachodnich i latynoskich. W największym skrócie oznacza to, że budzące wątpliwości przypisy „AL” powinny być interpretowane w duchu „Familiaris consortio”.
Reklama