Platforma Obywatelska w dokumencie z konwencji programowej zapowiada
„spisanie czynów” – nie tylko, by je osądzać, ale także, by je zmienić. Wypowiadając się w mediach, ważni politycy partii nie pozostawiają wątpliwości – słowa te kierowane są do obecnie rządzących. I wskazują jasno, że odwrócenie skutków działań, jakie od lat podejmuje PiS w celu przebudowy państwa, jest głównym sensem działań PO. Platforma przyjmuje twardy kurs zaprzeczania oczywistym faktom: Wałęsy nie można nazywać tajnym współpracownikiem SB, a korupcja nie może być nazywana podstawowym mechanizmem spajającym III RP. Taki kurs potrzebny jest nie tylko, by przekonać do siebie zagrożoną utratą wpływów postpeerelowską elitę.
Jest także potrzebny, by osłabić u rządzących wolę wprowadzania zmian.
„Spisane czyny” z deklaracji programowej to cytat z wiersza Czesława Miłosza, gdzie następny wers brzmi:
„Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy / I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta”. Tych słów w deklaracji już nie ma, ale i tak cytat należy rozumieć jako niedopowiedzianą i zawoalowaną groźbę wyrażoną subtelnym poetyckim językiem. Językiem z „najlepszych” praktyk SB.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Platforma Obywatelska
Michał Rachoń