Dlaczego Rosjanie nie lubią Polaków?
O ile nie brak Polaków żywiących sympatię do Rosjan – do rosyjskiej muzyki, literatury, a przede wszystkim do poszczególnych obywateli tego kraju, obdarzonych jakoby licznymi przymiotami – uczucia te
Byliśmy czarną owcą w świecie narodów słowiańskich i rozpieprzaliśmy takie wspaniałe pomysły jak panslawizm czy komunizm. Sądzę jednak, że jest jeden powód, o którym nie słychać we wzajemnych utarczkach. Oto Rosjanie – elity intelektualnie, prosty lud intuicyjnie – rozumieją doskonale to, czego Polacy nie ośmielają się głośno artykułować.
A tym bardziej działać na rzecz tej idei. Jaka Rosja w przyszłości powinna być naszym bliskim sąsiadem? – Mniejsza! Rosja bez bezkresów Syberii i północnego Kaukazu, bez Tatarstanu, czyli ziem wokół Kazania, bez zgarniętych Prus Wschodnich i wszystkich konfliktogennych parapaństewek od Naddniestrza po Donbas i Abchazję.
Rosja mocarstwowa – carska, komunistyczna, demokratyczna czy autorytarna nie będzie naszym dobrym sąsiadem nigdy. Nie wiem, dlaczego tego okrojenia nie dokonano, zanim okrzepli bolszewicy, dlaczego George Bush nie wsparł tendencji odśrodkowych w okresie po rozpadzie ZSRS? Dlaczego raz za razem Zachód dochodzi do wniosku, że to normalny kraj, z którym można zawierać traktaty i prowadzić dobre interesy? Tylko Polacy znają prawdę, choć nie potrafią się z nią przebić.
I dlatego w Moskwie nas nie lubią. A po filmie „Smoleńsk” znielubią nas jeszcze bardziej.