Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Dorota Kania,
14.07.2016 08:54

Schyłek alimenciarza i propagandystów

Mateusz Kijowski przeżywa bardzo ciężkie chwile. Zapowiadane szumnie demonstracje nie przyniosły oczekiwanych efektów.

Mateusz Kijowski przeżywa bardzo ciężkie chwile. Zapowiadane szumnie demonstracje nie przyniosły oczekiwanych efektów. Na zaplanowaną podczas szczytu NATO demonstrację, na którą miało się stawić 15 tys. osób, przyszło niecałe 200, podobnie było na 4 czerwca.

Wówczas demonstracje zamieniły się w pikniki. Przed Kancelarią Premiera w taborze KODu dyżuruje kilka smętnych osób. „Gazeta Wyborcza” ruszyła z pomocą, drukując deklaracje przystąpienia do KODu i licząc, że w ten sposób przyczyni się do popularności tego ruchu. Patrząc jednak na wyniki ludzi i ugrupowań, których popierał Adam Michnik, nikt o zdrowych zmysłach nie powinien korzystać z poparcia naczelnego „GW”. Wystarczy przypomnieć wspieranie przez niego Tadeusza Mazowieckiego w wyścigu prezydenckim w 1991 r., nieboszczkę Unię Wolności, Bronisława Komorowskiego czy Platformę Obywatelską. I nawet dawanie darmowej kawy za kupienie „GW” z deklaracją przystąpienia do KODu nie odwróci tej tendencji. Pisanie, że jest inaczej, to nic innego jak zaklinanie rzeczywistości.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane