Bezradność dzieci Michnika
„Gazeta Wyborcza” z żalem pochyla się nad losami Służby Kontrwywiadu Wojskowego rządzonego obecnie przez okrutnego prawicowca Piotra Bączka.
Kolejny lament publicysty gazety Michnika dotyczy „paraliżowania prac nad powołaniem w Polsce Centrum Kontrwywiadu NATO”, co także miał uczynić okrutnik Piotr Bączek. W rzeczywistości chodzi o to, że owo Centrum to przytulisko (za sowite wynagrodzenia płynące z kasy NATO), w którym schronienie mieli znaleźć ci żołnierze SKW, którzy w popłochu chcieli się schronić przed nowym ministrem obrony narodowej Antoniem Macierewiczem oraz obecnym szefem SKW. Wśród uciekinierów są także byli żołnierze WSI, którzy po zwycięstwie PO w wyborach parlamentarnych w 2007 r. bez problemu znaleźli zatrudnienie w powoływanym wówczas na nowo kontrwywiadzie wojskowym. Publikacje w „Gazecie Wyborczej” na temat MON‑u i SKW czytam z nieustającym rozbawieniem – są one niczym innym, jak jedynie wyrazem kompletnej bezradności tego środowiska.