W chwili zamykania tego numeru „GPC” nie jest znana frekwencja w referendum zarządzonym przez PO. Ale nieoficjalnie wiadomo, że jest katastrofalnie niska. Nie poszedł na nie prawie nikt. Partia Ewy Kopacz przez ostatnie tygodnie wmawiała nam, że to referendum, które wymyślono między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich, zawiera istotne dla Polaków pytania. W odróżnieniu od referendum, którego chciał, wypełniając wolę 6 mln wnioskodawców, prezydent Andrzej Duda. Dziś okazuje się, że najprawdopodobniej w referendum Platformy i Komorowskiego nie wzięli udziału nawet wyborcy PO.
Mainstreamowe media będą oczywiście próbowały wmawiać, że to klęska Pawła Kukiza – ale choć o jego zwycięstwie mówić nie można, to największa kompromitacja dotyczy jednak rządzących. Lekką ręką wydali ponad 100 mln zł na kaprys kampanijny byłego prezydenta. Jednocześnie nie zgadzając się na dodanie pytań ani zwołanie referendum w sprawie wieku szkolnego, Lasów Państwowych i emerytur – tego, co naprawdę może obchodzić Polaków. Kara jest zasłużona. Partii kierowanej przez Ewę Kopacz z Misiem Kamińskim i Romanem Giertychem ziemia usuwa się spod nóg.
Autorka wyraziła zgodę na start z list PiS-u w okręgu kalisko-leszczyńskim
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Joanna Lichocka