Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Joanna Lichocka,
31.08.2015 07:28

Niech toną

Wycięcie z list PO Pawła Zalewskiego to kolejny zapobiegliwy ruch Michała Kamińskiego.

Wycięcie z list PO Pawła Zalewskiego to kolejny zapobiegliwy ruch Michała Kamińskiego. Obecność popularnego w elektoracie PO Zalewskiego na tej samej liście mogła spowodować, że Kamiński, przy dramatycznie niskiej popularności PO, mógłby nie zdobyć mandatu. W upadającej partii trwa bezwzględna walka o kurczący się elektorat, pryskają bowiem złudzenia działaczy co do liczby mandatów, jakie PO może zdobyć.

Zabawne jest to, że były polityk PiS‑u wycina innego byłego polityka PiS‑u z list Platformy, a kibicuje temu kandydujący z poparciem PO były lider LPR Roman Giertych. Wyborcy Platformy mają do wyboru albo ludzi kompromitowanych przez lata, albo panią Kopacz, która opowiada o „aresztowanych autostradach” i ma kłopot ze sformułowaniem choćby jednego zdania złożonego bez błędu. Poparcie PO spadło już poniżej 20 proc. Wygląda na to, że Ewa Kopacz i jej dwór testuje, czy może osiągnąć poziom 15 proc. W każdym razie im niżej zejdą, tym lepiej dla Polski.

Autorka przyjęła propozycję kandydowania z list PiS‑u w najbliższych wyborach do Sejmu z okręgu kalisko-leszczyńskiego.
 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane