Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Dorota Kania,
30.04.2015 08:35

Choroba Komorowskiego

Cała prezydentura Bronisława Komorowskiego to pasmo nieustannych gaf i wpadek, jednak to, co obserwujemy w czasie kampanii prezydenckiej, przeszło najśmielsze przypuszczenia.

Cała prezydentura Bronisława Komorowskiego to pasmo nieustannych gaf i wpadek, jednak to, co obserwujemy w czasie kampanii prezydenckiej, przeszło najśmielsze przypuszczenia. Oto w obliczu tragedii, jaką było trzęsienie ziemi w Nepalu, prezydent współczuje „nepalczykom”, na co buntuje się nawet najpopularniejszy na świecie komputerowy edytor tekstu, uparcie sugerując inną pisownię – z wielkiej litery – i podkreślając błąd czerwoną linią. Będąc w Kędzierzynie-Koźlu, prezydent z uporem powtarza pierwszy człon nazwy tej miejscowości jako „Kościerzyn”. Takiego miasta nie ma na mapie. Te wszystkie wpadki i błędy ortograficzne można by zbyć śmiechem, gdyby nie to, że popełnia je głowa państwa. I trzeba dociekać, dlaczego tak się dzieje. Wiele wskazuje bowiem na to, że Bronisław Komorowski jest poważnie chory. I powinien o tym poinformować nie tylko swoich wyborców, ale całą opinię publiczną. Tym samym skończą się spekulacje o nadużywaniu przez prezydenta płynów wysokoprocentowych tudzież innych używek. Nikt przecież z chorego śmiać się nie będzie.


 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane