Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Anita Gargas,
24.01.2015 15:49

Brudna robota

To miała być czysta robota. Zapobiegawcze oczyszczenie przedpola przed 5. rocznicą katastrofy smoleńskiej.

To miała być czysta robota. Zapobiegawcze oczyszczenie przedpola przed 5. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Należało jedynie opublikować odpowiednio spreparowane „stenogramy” z jaka-40, które zachwiałyby morale smoleńskich sekciarzy i rozwiały wątpliwości niedowiarków, że do tragedii doprowadzili nieroztropni piloci polskiego tupolewa, szarżujący we mgle tak, jak wcześniej ich koledzy z jaka. I pewnie ów plan by się powiódł, bo prokuratura zrealizowała go koncertowo, gdyby nie parę drobiazgów, które znalazły się (chyba nie przez przeoczenie) w opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych na temat nagrania z magnetofonu z jaka-40. Po pierwsze – eksperci badali nie oryginał, ale kopię nagrania. Po drugie – kopię sporządzali kolesie z rządowej komisji Millera, czyli osoby zainteresowane utrzymaniem kłamstwa smoleńskiego. Po trzecie – podczas kopiowania kolesie zerwali nośnik (drut magnetyczny), na którym nagrywał magnetofon. Po czwarte – nie jest znana wielkość uszkodzenia nośnika, czyli straty w nagraniu. Po piąte – na polecenie prokuratury z tej dziwnej kopii wybrano do badania jedynie pierwsze 40 proc. zapisu. Te pięć drobiazgów zadecydowało, że czysta robota okazała się brudna. I jest jasne, kto w niej maczał palce.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane