Strzał od Putina

Jeśli interpretując zachowanie Radosława Sikorskiego, pominiemy możliwość, że wystąpiły kłopoty zdrowotne lub działanie jakichś substancji powodujących nieracjonalne zachowanie (czego z góry nie należy wykluczać), możliwe jest, że obserwujemy próbę osłabienia pozycji Tuska na arenie europejskiej. Rozważmy następującą hipotezę: Tusk, któremu po Smoleńsku Putin wykręcił rękę i następnie brutalnie nią potrząsał, po agresji rosyjskiej na Ukrainę tę rękę uwolnił. W tej sytuacji polski polityk związał swoją przyszłość polityczną z reprezentowaniem tych środowisk Unii Europejskiej, które chciałyby zastosować przeciwko Rosji bardziej zdecydowaną politykę. I właśnie w momencie, w którym Tusk uzyskuje możliwości zrobienia czegoś, co – przynajmniej w pewnym zakresie – byłoby zgodne z interesami Polski i Unii, dostaje strzał od byłego ministra spraw zagranicznych. Jeśli powyższe rozumowanie jest trafne, to jest to strzał w interesie Rosji. Putinowi bowiem informacje o jego wcześniejszych planach demontażu Ukrainy nie zaszkodzą. Jest to natomiast nowa sytuacja, odwracająca uwagę od rosyjskich szpiegów, którym to tematem zajmowano opinię publiczną w ostatnich dniach.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie