Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lemingrad trzyma się mocno

Afera na warszawskim Bemowie kilka tygodni temu wywołała serię dymisji. Stanowisko utracił wiceprezydent miasta, burmistrz dzielnicy i kilku dyrektorów. Mieli pecha.

Afera na warszawskim Bemowie kilka tygodni temu wywołała serię dymisji. Stanowisko utracił wiceprezydent miasta, burmistrz dzielnicy i kilku dyrektorów. Mieli pecha. Dzielnic takich jak Bemowo w Warszawie jest kilka. Nie mówiąc już o innych miejscach w Polsce. Nieprawidłowości, działania na granicy korupcji, nepotyzm są znakiem rozpoznawczym III RP. W państwie pod rządami Donalda Tuska skala zjawiska osiągnęła rekordowe rozmiary. A to dlatego, że nigdy wcześniej nie mieliśmy tak silnej symbiozy obozu władzy i mainstreamowych mediów. Była afera? To nic – zawsze przykryje ją pani z brodą, związki partnerskie, groźni kibole czy wreszcie „ziejący nienawiścią faszyści“. Leming potrafi oburzać się na oszukujących go polityków, a potem i tak na nich głosować z obawy przed „widmem ciemnogrodu“. Taka sytuacja jest dla rządzących idealna. Idylla bemowskiej ferajny została przerwana nie dlatego, że zadziałały antykorupcyjne mechanizmy czy nagłośniły sprawę media, ale dlatego, że były urzędnik zaczął sypać. Dopóki jego śladem nie pójdą następni, prywatnych folwarków będzie w Polsce wiele.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie,telegraf24.pl,kielce.telegraf24.pl

Przemysław Harczuk