Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

5 x nie Kidawy-Błońskiej

Kwestia wykorzystywania onkologii w prezydenckiej kampanii wyborczej to rzecz dość obrzydliwa. Praktycznie nie ma Polaka, który nie miałby w swojej rodzinie czy wśród przyjaciół i znajomych kogoś doświadczonego przez nowotwór.

Najczęściej są to smutne, dramatyczne historie, bo jeśli nawet rak nie zabija, to walka z nim jest drogą przez mękę dla chorego i jego otoczenia. Nie przeszkadza to jednak totalnym wciągać na sztandary tej trudnej sprawy i szermować populistycznymi postulatami. Dzieje się tak, mimo że rząd Zjednoczonej Prawicy w porównaniu ze swoimi poprzednikami radykalnie podniósł nakłady na leczenie chorób onkologicznych. To tym bardziej żenujące, że jak ustalili dziennikarze Tvp.info, w latach ­2012–2014, gdy w Polsce rządziła Platforma Obywatelska, Małgorzata Kidawa-Błońska wielokrotnie sprzeciwiała się przekazaniu na onkologię sum po wielokroć mniejszych niż omawiane obecnie 2 mld zł. Robiła to wraz z całym swoim ugrupowaniem i rządem, wówczas nie troszcząc się z taką mocą o potrzebujących. Bardzo dobrze, że głosowania sprzed lat zostały przypomniane. Niech hipokryci z Platformy nie myślą, że wszystko zapomnieliśmy.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Małgorzata Kidawa-Błońska

Wojciech Mucha