Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Wypychanie Gowina

John Godson nosił się z zamiarem odejścia z PO już od miesięcy, postanowił to zrobić w okresie najlepszym z możliwych – w czasie głębokiego kryzysu w partii i erozji rządów Tuska. Teraz czas na resztę frakcji konserwatystów z Jarosławem Gowinem i Jac

John Godson nosił się z zamiarem odejścia z PO już od miesięcy, postanowił to zrobić w okresie najlepszym z możliwych – w czasie głębokiego kryzysu w partii i erozji rządów Tuska. Teraz czas na resztę frakcji konserwatystów z Jarosławem Gowinem i Jackiem Żalkiem na czele.

Premier niemal codziennie upokarza swojego byłego ministra, a w środę zadeklarował, że nie będzie czekał ani chwili z wyrzuceniem go z formacji, jeśli tylko ten postanowi kolejny raz zachować się „nielojalnie”. Wszyscy wiedzą, że tak naprawdę wyjście Gowina z partii – pod wpływem decyzji własnej lub premiera – jest kwestią czasu. Zasadne wydaje się pytanie, czy filozof z Krakowa ma jakąś koncepcję polityczną po ewentualnym odejściu. Jeśli nie przyciągnie do siebie sporej grupy platformersów i planktonu z prawej strony, gowinowcy podzielą los ziobrystów czy pjonków.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Grzegorz Wszołek