Posłowie nie dowiedzą się, jak wyglądała w latach 2009–2010 ochrona kontrwywiadowcza rządowego samolotu Tu-154M o numerze bocznym 101. Opozycja domagała się od szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego informacji na temat działań tych służb podczas remontu tupolewa w Rosji. Wczoraj okazało się jednak, że koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, która w prezydium speckomisji ma większość, definitywnie odrzuciła wniosek o wysłuchanie szefów wojskowych służb specjalnych w związku z ochroną Tu-154M. Także wczoraj nie udało się na komisji poruszyć tematu skandalicznej umowy, która na polecenie prezydenta Rosji ma być zawarta pomiędzy rosyjską FSB a polską SKW. Posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Radziszewska i jej koalicyjni koledzy skutecznie storpedowali ten pomysł, mimo że przewodniczący speckomisji Marek Opioła z Prawa i Sprawiedliwości miał zupełnie inne zdanie.
Ten przykład wymownie pokazuje, że parlamentarzyści rządzącej opcji drżą przed rosyjskim niedźwiedziem i nie chcą podejmować żadnych działań, które mogłyby rozdrażnić Rosję i jej prezydenta Władimira Putina.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Dorota Kania