Buta Rosjan
Katyń to jest nasza sprawa i Trybunałowi Praw Człowieka w Strasburgu nic do tego – tyle wynika z pisma, które rosyjski rząd skierował do Trybunału. Jest to odpowiedź na wyrok ETPC, w którym uznano, że Sowieci są winni zbrodni wojennych. Putin uznał t
Po doświadczeniach z carską, sowiecką i w końcu putinowską Rosją nie powinno nas to dziwić. Przywódcy sąsiadów zza wschodniej granicy zawsze uważali knut za podstawowe narzędzie umożliwiające rządzenie. Później knut został zastąpiony strzałem w tył głowy.
Każdy, kto przynajmniej trochę poznał historię Sowietów, wie, że Putin nigdy nie przyzna, że w Katyniu popełniono ludobójstwo.
Podobnie jak nie przyzna się do tego, co naprawdę stało się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. A przetrzymywanie wraku i milczące przyzwolenie na to polskich władz pokazuje, kto dyktuje warunki w tej sprawie. Ale nie oznacza to, że przegraliśmy. Bo tak jak kilkanaście osób złożyło skargę do Strasburga w sprawie Katynia i wreszcie trafiła ona pod międzynarodowy Trybunał, tak w sprawie tragedii w Smoleńsku kilkanaście osób – Antoni Macierewicz i współpracujący z nim naukowcy – tytaniczną pracą przyczyniają się do odkrywania kulis katastrofy.