Zmarł nasz kolega
Paweł Paliwoda. Śmierć przerwała jego walkę o zachowanie godności w warunkach III RP, której nie mógł zaakceptować i która jego zaakceptować nie chciała. Wielkie pióro, wspaniały publicysta, analityk i filozof. Przejęty chrześcijańskim sposobem widzenia świata, ostro oceniający rzeczywistość. Prywatnie ciepły i wrażliwy. W ostatnich latach życia związał się z „Gazetą Polską”. Jego teksty z pogranicza polityki, cywilizacji i kultury stały się ważnym elementem publicystyki tygodnika, „Gazety Polskiej Codziennie” i „Nowego Państwa”. Zawsze wierny swoim poglądom i temu, w co wierzył. Krystalicznie uczciwy. W tym roku skończyłby pięćdziesiąt lat.
Polska straciła kolejny wybitny umysł i niepokornego publicystę.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Tomasz Sakiewicz