Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Gdy Midas był głodny

Nie jest prawdą, że król Midas był od początku nieszczęśliwy. Władca Frygii spełnił swoje największe marzenie w życiu – wszystko, czego dotknął, zamienił w złoto. Tego chciał, o to prosił i na swoje nieszczęście się doprosił. Któż by nie zechciał raz

Nie jest prawdą, że król Midas był od początku nieszczęśliwy. Władca Frygii spełnił swoje największe marzenie w życiu – wszystko, czego dotknął, zamienił w złoto. Tego chciał, o to prosił i na swoje nieszczęście się doprosił. Któż by nie zechciał raz w życiu zasiąść przy złotym stole, czesać się złotym grzebieniem, zamykać złotą bramę? Midas tego wszystkiego doświadczył. Problem w jego przypadku polegał na tym, że złotem było absolutnie wszystko: to, co się świeciło i nie świeciło.

Złotem stało się także jedzenie i wino. Midas po chwili szczęścia musiał zrezygnować z uciech, jakie daje wielkie bogactwo, i po prostu zjeść obiad. Obiadu nie było. Złote mięsiwo nie przejdzie przez gardło, a złote wino nie napoi spragnionego.

Donald Tusk jest dzisiaj na etapie późnego Midasa. Jego niesłychane wręcz zdolności robienia ludziom wody z mózgu doprowadziły do tego, że uwierzyli w kolejne cuda premiera. Długo widzieli złoto tam, gdzie nie było nawet gliny. Ani złotem, ani gliną Polacy się jednak nie najedzą. A głód coraz większy. Opowiadanie o kolejnych cudach po prostu nie działa. Wkrótce z siodła wysadzi go któraś ze zbuntowanych ekip w obozie władzy, bojąca się powrotu PiSu. Lud głodny rozszarpie głupiego króla na kawałki.

Z królem Midasem wiąże się jeszcze jedna legenda. Apollo ukarał go oślimi uszami za złe sędziowanie w konkursie muzycznym. Przerażony Midas założył turban, a swoją tajemnicę zdradził jedynie fryzjerowi. Ten nie był w stanie wytrzymać presji. Poszedł nad morze, wykopał dół i krzyknął: „Król Midas ma ośle uszy!”, po czym dół zakopał. W miejscu tym wyrosły trzciny i szumiąc, oznajmiły wszystkim tajemnicę króla.

Tusk wsadził do więzienia człowieka, który go nazwał matołem. Kibiców rozgonił do tego stopnia, że na stadion bez zaświadczenia o lojalności wobec rządu i karty pływackiej nie wejdą. Lud jednak coraz głośniej śpiewa o matole. Szum rozchodzi się po wsiach i miastach. Nie pomaga wyrzucanie niepokornych dziennikarzy ani kupowanie tych o słabszych kręgosłupach. Matole uszy wychodzą spod włosów i oznajmiają światu prawdę o ich właścicielu. Gdy w żołądku pusto, pijar siada zupełnie. Nie na darmo Midas został uznany za głupca wszech czasów.

 



Źródło: Gazeta Polska

Tomasz Sakiewicz