Projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji w ubiegłym tygodniu wniosła do Sejmu grupa posłów PiS. W projekcie wskazano m.in, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł PiS Marek Suski.
"Nowy projekt polskiej ustawy o koncesjach na nadawanie jest kolejnym niepokojącym sygnałem dla wolności i pluralizmu mediów w kraju. Uważnie śledzimy sytuację związaną z TVN24, której koncesja nie została jeszcze odnowiona. To dodatkowo przemawia za UE #MediaFreedomAct"
– napisała Jourova na Twitterze.
The new draft Polish law on broadcasting concessions is yet another worrying signal for media freedom and pluralism in the country.
— Věra Jourová (@VeraJourova) July 12, 2021
We follow closely the situation related to TVN24 whose license has not been renewed yet.
This further makes the case for an EU #MediaFreedomAct
Niepokój wiceszefowej KE jak zwykle okazał się wybiórczy. Nie obawia się bowiem o wolność słowa i mediów w innych krajach, w których rozwiązania zawarte w polskim projekcie już funkcjonują.
"Projekt powoduje, że nie powinno być takiej sytuacji, podobnie jak ma to miejsce w Niemczech, Austrii czy we Francji, że spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego jakaś spółka będzie miała większościowy kapitał w spółkach medialnych na terenie Polski"
- podkreślił rzecznik rządu.
Pytany czy projekt znajdzie większość w Sejmie, Müller stwierdził, że projekt powinien teraz trafić do komisji sejmowej, gdyż równolegle w parlamencie jest procedowany projekt o KRRiT. Zaznaczył też, że na tę chwilę nic nie wie o tym, by do projektu miały być wprowadzane poprawki.
Dopytywany czy w związku z tym projektem nie obawia się pogorszenia stosunków z USA, Müller odpowiedział:
"Analogiczne rozwiązania są w Niemczech, Austrii i we Francji i tam nikt nie bije na alarm, nie twierdzi, że ktoś chce wyzbyć się sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi czy z innymi krajami UE".