Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Albo Sienkiewicz był w trzech miejscach jednocześnie, albo... Jabłoński: "mamy do czynienia z PRZESTĘPSTWEM"

Jeśli przed przyjęciem uchwały przez Sejm minister podpisał dokumenty, w treści których wskazano tę uchwałę – a dokumenty te mają walor dokumentów urzędowych (akty notarialne) – to mamy do czynienia z PRZESTĘPSTWEM poświadczenia nieprawdy i z BEZWZGLĘDNĄ NIEWAŻNOŚCIĄ wszystkich czynności podjętych w mediach w oparciu o te dokumenty - napisał na platformie X poseł PiS Paweł Jabłoński, komentując informacje o możliwym poświadczeniu nieprawdy w aktach notarialnych, które stały się podstawą dla rządu Tuska do przejęcia mediów publicznych.

bm

Jak ujawnił dziś dziennikarz Marcin Dobski, po przyjęciu uchwały dzięki której rząd Tuska zdecydował, że "przejmuje" media, nowy minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz miał w 107 minut pojechać do resortu, prowadzić po kolei Walne TVP, PAP i Polskiego Radia i zwołać po kolei trzy Rady. W tym czasie musiało również powstać 5 aktów notarialnych. Ponadto jak komentują politycy, po przyjęciu uchwały 19 grudnia, Sienkiewicz nie wyglądał, jakby się gdzieś spieszył. 

Reklama

Na platformie X sprawę komentują politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Paweł Jabłoński zwraca uwagę, że jeśli minister Sienkiewicz podpisał dokumenty przed przyjęciem przez Sejm uchwały, to jest to poświadczenie nieprawdy.

Wiele wskazuje na to, że mogło dojść do poświadczenia nieprawdy w dokumentach urzędowych.W ciągu 107 minut jakie upłynęły między podjęciem uchwały Sejmu miały odbyć się zgromadzenia wspólników trzech spółek (w siedzibie MKiDN), a następnie w innym miejscu sporządzone miały zostać ich protokoły – z podpisem ministra ppłk Sienkiewicza, złożonym wg treści aktu notarialnego W SIEDZIBIE KANCELARII NOTARIALNEJ. Poświadczenie nieprawdy w dokumencie urzędowym to przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Kontrole poselskie pozwoliły nam na zabezpieczenie istotnych dokumentów w tej sprawie. Będą one podstawą postępowań w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności – i przywrócenia stanu zgodnego z prawem

 - napisał na platformie X Paweł Jabłoński.

Jeśli przed przyjęciem uchwały przez Sejm minister podpisał dokumenty, w treści których wskazano tę uchwałę – a dokumenty te mają walor dokumentów urzędowych (akty notarialne) – to mamy do czynienia z PRZESTĘPSTWEM poświadczenia nieprawdy i z BEZWZGLĘDNĄ NIEWAŻNOŚCIĄ wszystkich czynności podjętych w mediach w oparciu o te dokumenty

– dodał.

 Z kolei poseł Marcin Horała podsumował, jakie zarzuty powinni usłyszeć członkowie grupy "Wejście".

Elementem napadu #skokPOmedia było - wśród innych przestępstw - prawdopodobnie poświadczenie nieprawdy w dokumentach.

Więc podsumowując, Grupie Wejście grożą następujące zarzuty:

  • Przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. (np. Sienkiewicz mianujący pseudoorgany spółek medialnych, gdy ustawa wyraźnie nie daje mu tej kompetencji).
  • Osobno poza powyższym „zwykłym” przestępstwem urzędniczym również delikt konstytucyjny co najmniej ministra.
  • Wyrządzenie szkody w mieniu powierzonym (np. roszczenia reklamodawców za wielodniowe zdjęcie kanału z anteny).
  • Działanie na szkodę spółki (np. płacenie za zewnętrzną produkcję programu informacyjnego, gdy są do tego zasoby wewnętrzne, które samemu się odcięło od sygnału).
  • Doprowadzenie podstępem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (strony umów, które pozawierały osoby nieuprawnione podające się za organy spółek).
  • Liczne przestępstwa przeciw prawom pracowniczym (np. wyrzucanie z pracy z dnia na dzień bez jakiejkolwiek podstawy, dochowania trybu itp.)
  • Poniżej opisane poświadczenie nieprawdy w dokumentach.
  • Naruszenie nietykalności cielesnej posłów.

Kolejny polityk PiS Radosław Fogiel zwrócił z kolei uwagę, że red. Kamil Dziubka mógł niechcący "wsypać" Sienkiewicza, gdy na łamach Onetu jeszcze przed przyjęciem uchwały w Sejmie pisał, że minister kultury i dziedzictwa narodowego... już podpisał stosowne dokumenty.

 

bm

Reklama