Donald Tusk kolejny raz boi się pytań Telewizji Republika. Ekipa telewizyjna stacji Strefy Wolnego Słowa, na czele z Adrianem Boreckim, nie została wpuszczona na konferencję premiera RP.
Adrian Borecki z operatorem kamery stawili się w KPRM przed konferencją prasową Donalda Tuska. Niestety, podobnie jak wcześniej, okazało się, że Telewizja Republika na konferencję Tuska wejść nie może, oczywiście z niewiadomych przyczyn.
- Czy pani z CIR do nas wyjdzie? Czy pani zdaje sobie sprawę, że pani bierze udział w nielegalnym procederze, jakim jest łamanie konstytucji, łamanie prawa? - pytał Borecki, lecz pracownica Centrum Informacyjnego Rządu nie pojawiła się, by wyjaśnić przyczynę niewpuszczania mediów na konferencję Tuska.
"Kierujemy kolejne zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez premiera, Centrum Informacyjne Rządu, Kancelarię Premiera" - zapowiedział Adrian Borecki
- (Donald Tusk) pytań unika, pytań się boi. Kolejny przykład łamania wolności słowa, wolności prasy. To komentuje się po prostu samo - dodał reporter Republiki.