20 grudnia 2023 r. rząd Donalda Tuska zaczął siłowo przejmować media publiczne. Do siedzib TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej weszły nieznane osoby, które uniemożliwiały pracę dziennikarzom. W końcu zarządy spółek zostały zastąpione nominatami Bartłomieja Sienkiewicza.
Środowiska patriotyczne kategorycznie sprzeciwiły się takim działaniom i zaczęły organizować manifestacje w różnych częściach Polski. Na 11 stycznia pod Sejmem zaplanowany jest również protest polityków Prawa i Sprawiedliwości.
"Nie da się teraz powiedzieć, jak to będzie. Na pewno tych manifestacji w przyszłości będzie więcej, będą kolejne, ale czy to będzie teraz seria czy nie, to zobaczymy jak się rozwinie dynamika życia politycznego. My się po prostu nie zgodzimy na takie działania, działania niezgodne z prawem"
Polityk odniósł się także do niedawnych wydarzeń związanych ze stacją mediów SWS Telewizją Republika. Po antyniemieckiej wypowiedzi Jana Pietrzaka na jej antenie minister sprawiedliwości polecił Prokuratorowi Krajowemu wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Zdaniem Szczuckiego, wcale nie o kontrowersyjne słowa może chodzić.
"Telewizja Republika właśnie korzysta z wolności mediów i myślę, że fakt, iż jej pozycja rośnie może też powodować niepokój u tych, którzy – jak powiedziałem na początku naszej audycji – chcieliby doprowadzić do takiej monowładzy medialnej w Polsce"
Zaplanowany na 11 stycznia protest pod Sejmem ma rozpocząć się o godzinie 16:00.