"Polska wyludnia się w dramatyczny sposób. Za 75 lat może być nas mniej niż 20 milionów. Jednocześnie z badań wynika, że Polki rezygnują z macierzyństwa, bo boją się anty-aborcyjnego prawa, które zagraża ich życiu. Zatem katastrofa demograficzna jest ściśle z tym prawem powiązana. Co chce pan/pani zrobić, by to zmienić" - to pytanie zadała podczas debaty prezydenckiej TVP w likwidacji pracownica rządowej telewizji Dorota Wysocka-Schnepf.
Po tym, gdy na pytanie odpowiedział Krzysztof Stanowski, prowadząca postanowiła odnieść się do jego wypowiedzi, jaką wygłosił wcześniej. Nie wytrzymała!
Zacytuję pana profesora Bartoszewskiego, który mówił, że kiedy pijany zwymiotuje na mnie w autobusie, to nie jest to obelga, jest to nieprzyjemne. Nie każdy może mnie obrazić.
– powiedziała Wysocka-Schnepf.
Później na pytanie pracownicy TVP w likwidacji odpowiadał Marek Jakubiak.
- Ja nie sądzę żeby ktoś chciał panią tu obrażać. Średnio inteligentny człowiek wie, że pani uprawia teraz propagandę! - stwiedził kandydat Wolnych Republikanów.