Mimo tego, że Rosjanie w okrutny sposób atakują Ukrainę, a ofiarami ich agresji są także dzieci, wiele firm zdecydowało się nadal robić interesy w Rosji. Nie możemy zgodzić się, by biznes stał ponad prawem do życia tych najbardziej bezbronnych ofiar putinowskiego bestialstwa. Dlatego w najnowszym numerze "Gazety Polskiej" pojawi się wyjątkowy dodatek.
"Ta firma płaci za zabijanie ukraińskich dzieci" - w nowym numerze tygodnika "Gazeta Polska" czytelnicy znajdą naklejkę o tej właśnie treści. To, gdzie ją przykleją, zależy od nich. Warto jednak pamiętać o firmach, które nie zareagowały odpowiednio na rosyjski atak na Ukrainę i zdecydowały, że zarobione pieniądze są ważniejsze od życia ukraińskich dzieci.
Po putinowskiej agresji na Ukrainę wiele firm wstrzymało dostawy swoich produktów do Moskwy i innych rosyjskich miast. Zamknięte zostały popularne zachodnie restauracje i sklepy, a wiele firm zerwało współpracę z rosyjskimi przedsiębiorstwami w zakresie dostarczania produktów, usług czy wsparcia technologicznego.
Ale są tacy, co wybrali biznes. Niektóre z tych firm prowadzą działalność także w Polsce - każdy uczciwy człowiek będzie więc wiedział, czy korzystać z ich usług.