Jak wynika z ustaleń tygodnika "Gazeta Polska", Rafał Trzaskowski, na krótko przed ogłoszeniem Campusu Polska Przyszłości spotkał się m.in. z przedstawicielami finansowanej przez Berlin Fundacji Adenauera. Zdaniem rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy, Błażeja Spychalskiego, wszystkie niejasności z tym związane powinny zostać "w jednoznaczny sposób wyjaśnione".
W najnowszym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska" redaktor naczelny portalu niezalezna.pl, Grzegorz Wierzchołowski, opisuje zagadkowe okoliczności spotkania prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, z niemieckimi politykami i przedstawicielami organizacji finansowanych przez rząd w Berlinie.
"Dwa tygodnie przed ogłoszeniem powstania Campusu Polska Przyszłości Rafał Trzaskowski spotkał się online z politykami niemieckiej chadecji, a także z przedstawicielami finansowanej przez Berlin Fundacji Adenauera oraz reprezentantką Junge Union (młodzieżówki CDU/CSU) i ambasadorem Niemiec w Polsce. Niezależnie od tego, czy finansowany przez Niemców Campus dla polskiej młodzieży był właśnie efektem tych rozmów, nie jest to jedyna związana z niemieckimi pieniędzmi inicjatywa, w której uczestniczy Trzaskowski”
- czytamy w tekście "Dziedzic pruski".
Co więcej, okazje się, że Fundacja Konrada Adenauera jest jednym z partnerów inicjatywy Campus Polska Przyszłości.
O opisywaną przez Grzegorza Wierzchołowskiego sprawę pytany był dziś w programie Michała Rachonia "#Jedziemy" Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta RP.
- To jest oczywiście zaskakujące - powiedział Spychalski.
- "To jest jeden z najbardziej prominentnych polityków największej partii opozycyjnej (...) Jeżeli jego przedsięwzięcie jest finansowane przez podmioty w innym państwie, to naprawdę budzi to zdziwienie i powinno to być w sposób jednoznaczny wyjaśnione
- dodał.