Niech przywódcy rządzący Gruzją obejrzą swoje nieruchomości, swoje zeznania podatkowe. A później niech przyjrzą się naszym nieruchomościom i zeznaniom podatkowym. Przecież to wszystko jest jawne - odpowiedziała na zarzuty o 'kupionej nagrodzie przez rodzinę byłego prezydenta" Anna Fotyga, członek Kapituły Nagrody Prometejskiej.
Nagroda Prometejska za rok 2022 wręczona została byłemu prezydentowi Gruzji Micheilowi Saakaszwilemu. Nie spodobało się to prorosyjskiemu rządowi w Gruzji, który – ustami swojej polityk Eki Sepaszwili – zarzucił, że to rodzina byłego prezydenta zapłaciła za nagrodę.
Nie zapłaciła pieniędzy, choć ciągle płaci cierpieniem, bo otruty były prezydent jest w coraz gorszym stanie.
Na zarzuty o „kupionej nagrodzie” odpowiedziała członek kapituły Nagrody Prometejskiej, europoseł Anna Fotyga. Gdy usłyszała zarzut formułowany przez gruziński rząd, odparła:
„niech przywódcy rządzący Gruzją obejrzą swoje nieruchomości, swoje zeznania podatkowe. A później niech przyjrzą się naszym nieruchomościom i zeznaniom podatkowym. Przecież to wszystko jest jawne”.
Dopytywana, czy taki atak paradoksalnie nie jest docenieniem rangi nagrody, przyznała: „oczywiście, że doceniają rangę tego wyróżnienia”. - To bolesna sprawa, bo byłam uważana za przyjaciela Gruzji, ponad podziałami politycznymi. Naprawdę przyczyniłam się do szeregu porządnych dokumentów rangi światowej. Obecny rząd dobrze wie, że to moje poprawki na temat Gruzji znajdowały się w dokumentach europejskich. Kiedy jasno stanęłam po stronie Saakaszwilego, pozwolono sobie na brzydką kampanię. To dzieje się wobec kilkorga europosłów – usłyszeliśmy.
Zdaniem Fotygi „wszystko, co dzieje się w Polsce, ale też co dzieje się wokół trzeciego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, wywołuje spory wydźwięk w Gruzji”. - Liczyłam jednak na więcej energii w tym poparciu prezydenta Saakaszwilego. Mówię o różnych środowiskach w samej Gruzji, może nawet nie do końca politycznych środowiskach – wskazała na zapowiedź wręczenia Nagrody Prometejskiej byłemu prezydentowi.
- Mam kontakt z Micheilem Saakaszwilim, z jego rodziną. Korespondujemy. Jednym z objawów zatrucia są momenty demencji. Na razie widać, że znacznie poważniejsze są jednak zniszczenia fizyczne. Pan prezydent psychicznie jest dalej silny. Kontroluje to, co się wokół niego dzieje. W dużej mierze dalej steruje działaniami swoich zwolenników i przyjaciół. A ma ich ponad podziałami politycznymi. Polityka zagraniczna ma to do siebie, że mniej liczą się kwestie ideologiczne i orientacje polityczne, a bardziej interesy międzynarodowe
- podsumowała.