Śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych Sławomira Neumanna, byłego szefa klubu Platformy Obywatelskiej, zatacza coraz szersze kręgi. Jak ustaliła „Gazeta Polska”, śledczy planują kolejne czynności, a jedną z nich jest międzynarodowa pomoc prawna dotycząca przepływów finansowych. W tle są kontakty posła PO z lokalnym biznesem, a cała sprawa jest kolejną odsłoną co najmniej kontrowersyjnej działalności pomorskiej Platformy – ujawnia Dorota Kania.
Śledztwo w sprawie podejrzenia złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych przez Sławomira Neumanna jest pokłosiem kontroli przeprowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, które w 2019 roku zawiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posła.
Postępowanie jest prowadzone w sprawie i dotyczy nieprawidłowości, do jakich miało dojść w oświadczeniach majątkowych posła na Sejm RP, a także w rozliczeniach przydzielanej mu dotacji na rozliczenia biura poselskiego Nieprawidłowości, które wyjaśnia prokuratura, miały dotyczyć m.in. nieujawnienia przez posła składników jego majątku: samochodu, obciążeń finansowych w postaci kredytu. Wyjaśniane są także rozbieżności w rozliczeniach finansowych z dotacji, która była przeznaczona na prowadzenie biura poselskiego. W ramach tego śledztwa są prowadzone czynności dowodowe, gromadzona dokumentacja, przesłuchiwani są świadkowie.
- mówi prok. Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
W drugiej części programu rozmowa z gościem - prof. Lechem Jaworskim, kiedyś polityka Platformy Obywatelskiej, dziś związanego ze Zjednoczoną Prawicą.
[polecem:https://niezalezna.pl/378168-w-najnowszym-numerze-gp-polska-idac-pod-prad-otwiera-oczy-europejczykom]