Prezydent Andrzej Duda odznaczył dziś Adama Borowskiego Krzyżem Wolności i Solidarności. W 40. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego opozycjonista wspomina, że to właśnie wówczas zaczął się dla niego czas walki z komunizmem. "Na końcu tego okresu spełnienie marzeń, doczekanie Wolnej Polski" - przyznał Borowski w rozmowie z Cyntią Harasim.
To dla Polski podły czas. A dla mnie? Rozpoczął się najpiękniejszy okres mojego życia. Dla mnie rozpoczęła się prawdziwa walka z komunizmem. To dla mnie - na końcu tego okresu - spełnienie marzeń, doczekanie wolnej Polski. To co my z nią teraz robimy, zależy tylko od nas. Dlatego tamten czas wspominam pięknie, chociaż podkreślę, był to podły czas dla Polski
- mówi Adam Borowski w rozmowie z Cyntią Harasim.
Ja byłem młody i silny i marzyłem o pokonaniu komuny. I to marzenie się spełniło
- dodał Borowski.
Działacz Solidarności Walczącej opowiedział również o słynnej wówczas akcji uwolnienia go Jana Narożniaka ze szpitala na warszawskich Bielanach. Narożniak 26 maja 1982 roku został postrzelony przez ZOMO podczas próby ucieczki. W czerwcu, mimo wzmocnionej ochrony Milicji Obywatelskiej został uwolniony przez działaczy Solidarności, w tym Adama Borowskiego. Borowski wraz z Jerzym Bogumiłem wywieźli Narożniaka przez prosektorium.
Borowski, tak jak 34 inne osoby, został dziś uhonorowany Krzyżem Wolności i Solidarności. Odznaczenie wręczył prezes IPN, dr Karol Nawrocki.