Postęp cywilizacyjny obok znacznych korzyści, np. wynalazków, które podnoszą jakość naszego życia, przyniósł też zjawiska negatywne – szereg globalnie występujących chorób, zwanych od niedawna cywilizacyjnymi.
15 czerwca w Warszawie odbyła się debata pt.: „Jak skutecznie walczyć z chorobami cywilizacyjnymi – zdrowie publiczne jako element polityki rozwoju?”, organizowana przez „Gazetę Polską” i Służbę Zdrowia. Wzięli w niej udział: wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas, minister sportu i turystyki Witold Bańka, dyrektor Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztof Brzózka, prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski, prezes Fundacji Teraz Polska Krzysztof Przybył oraz prof. dr hab. Zbigniew Gaciong z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Choroby cywilizacyjne (zwane także chorobami XXI wieku) to jeden z największych problemów zdrowotnych państw wysoko rozwiniętych i krajów szybko rozwijających się, w tym Polski. Według ostatnich badań wpływ na zdrowie przeciętnego człowieka mają: leczenie i opieka – 10 proc., genetyka – 15 proc., środowisko, w którym żyjemy – 22 proc., styl życia – aż 53 proc.
Uprawiajmy sport, jedzmy zdrowiej
Badania naukowe przeprowadzone przez warszawską AWF dowiodły, że dziś dzieci i młodzież mają gorszą kondycję fizyczną niż ich rodzice. Minister sportu i turystyki Witold Bańka wskazał, iż połowa Polaków nie wykazuje żadnej aktywności fizycznej, a tylko 20 proc. z nich uprawia jakiś sport. Zdaniem ministra, jeśli ten trend będzie się utrzymywać, to w niedalekiej przyszłości 60 proc. mężczyzn i 50 proc. kobiet będzie miało znaczną nadwagę. Resort chce wyjść naprzeciw temu zagrożeniu poprzez wprowadzanie i wspieranie wielu inicjatyw mających na celu aktywizację fizyczną dzieci i młodzieży. Jednak, jak przyznaje minister, należy zacząć od zmian w myśleniu na temat zdrowia i aktywności fizycznej. MSiT współpracuje w tej kwestii z MEN. – Chcemy wrócić do koncepcji SKS-ów i promocji sportu w aspekcie prozdrowotnym – zapowiedział szef resortu.
Według prof. dr. hab. Zbigniewa Gacionga dobrym kierunkiem będzie zmiana wszystkich szkodliwych nawyków – zarówno zdrowotnych, jak i żywieniowych. Problem otyłości związany jest z brakiem ruchu oraz złym odżywianiem (zwiększone porcje spożywanych pokarmów oraz ich wysoka kaloryczność). Jak przyznał profesor, wyeliminowanie niezdrowych produktów z diety może znacznie wpłynąć na jakość naszego życia.
Korzystajmy z doświadczenia innych
– Polska musi korzystać z innowacyjnych rozwiązań stosowanych na świecie. Szczególnie z doświadczenia USA, które są krajem chyba najbardziej restrykcyjnym wobec nałogów. Na przykład walkę z paleniem papierosów rozpoczęto tam ponad 50 lat temu – przypomniał zebranym Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Teraz Polska. Jako przykład takich rozwiązań wskazał tzw. nowatorskie produkty tytoniowe, zwane na Zachodzie produktami „potencjalnie obniżonego ryzyka”. Powstają one przy ścisłej współpracy przemysłu z nauką. W niektórych państwach, m.in. w USA, prawo dopuszcza sprzedaż produktów określanych jako zmniejszające ryzyko chorób związanych z paleniem.
Polska Akademia Nauk ogłosiła rozpoczęcie badań nad nowym produktem koncernu Philip Morris, który jest mniej szkodliwy niż tradycyjny papieros. Wyniki innych ośrodków badawczych wykazały, że zastosowanie tego produktu zmniejsza szkodliwość palenia niemal o 90 proc. Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, prezydenta Centrum Adama Smitha, to dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie dają sobie rady z rzuceniem palenia. – Te innowacje oczywiście są uruchamiane ze względów zdrowotnych, jednak realizuje je przemysł we współpracy z naukowcami – powiedział Andrzej Sadowski. Także w opinii wiceministra Jarosława Pinkasa resort zdrowia dopuszcza w Polsce stosowanie innowacyjnych wyrobów tytoniowych.
Alkohol też tuczy
Krzysztof Brzózka, dyrektor PARPA, przyznał, że alkohol odgrywa w naszej kulturze znaczną rolę, obrósł mitami i należałoby tę truciznę zdemitologizować. – Dlaczego na etykietach napojów alkoholowych nie ma informacji o ich kaloryczności? Alkohol tuczy i to jest faktem. Dla poprawy sytuacji zdrowotnej potrzebujemy rozwiązań kompleksowych. Edukacji, profilaktyki i dopiero na końcu leczenia. Trudno nam będzie poprawić sytuację zdrowotną bez rozwiązań administracyjnych dotyczących alkoholu, jego reklamy, ekspozycji na sklepowych półkach. Do tego cena alkoholu jest stanowczo za niska, co powoduje łatwy i masowy dostęp do niego – przekonywał zebranych dyrektor PARPA.
Lekarze zgodni: edukować!
Reprezentujący środowisko lekarskie onkolog dr Rafał Stec zgadza się, że u podstaw kształtowania odpowiednich postaw i nawyków prozdrowotnych leży szeroko pojęta edukacja. – Edukowanie, a nie zakazy. Trzeba sobie również uzmysłowić rolę wczesnego wykrywania. Wcześnie wykryte nowotwory są w większości, w prawie w 100 proc., wyleczalne. Dlatego profilaktyka i edukacja prozdrowotna mają olbrzymie znaczenie – mówił lekarz. Zaapelował do mediów o większe zaangażowanie w promocję zdrowego trybu życia.
Organizatorem debaty był tygodnik „Gazeta Polska” i Fundacja Niezależne Media, współorganizatorem Służba Zdrowia, a patronem medialnym portal niezalezna.pl.
Źródło: Gazeta Polska
#Gazeta Polska #debata
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Aleksandra Świkszcz